Translate

poniedziałek, 7 września 2015

kierunek marzenia!

gdy zaczynałam miesiąc czerwiec nie sadziłam, że to lato będzie aż tak kreatywne w moim przypadku. jeśli patrząc nie upuściłam granic pięknej Polski ale palcem po mapie miasto za miastem zwiedzałam. był ciężki czas ale odetchnęłam z ulgą gdy marzenie za marzeniem zapisywałam i na zmianę odhaczałam za spełnione. lipiec był mało kreatywny w moim przypadku, praca, dom, rodzina, odległość, chłopak daleko i tak minął mi lipiec. sierpień był jednym z dotychczas przeżytych miesięcy w tym roku pod względem marzeń na terenie naszego państwa. pierwsze dwa tygodnie standard Łostówka Hej! czyli dwa tygodnie rekolekcji z Młodzieżą Misjonarską to magiczny czas bo właśnie tam stwierdziłam, że chce spędzić całe życie z obecnym moim mężczyzną. oficjalnie mogę powiedzieć, że ukończyłam formację i jestem animatorem młodzieży misjonarskiej. gdy stałam przed kaplicą wraz z moim animatorem ale zarazem czeka mnie ciężki rok bo kolejne obowiązki na moich ramionach spoczywają. krzyż misyjny marzeniem spełnionym! jedziemy dalej bo po powrocie na kalendarzu był 17 sierpień a plany były takie... druga rocznica w domu o nie! ruszamy do Gdyni! i tak było, już 26 sierpnia siedzieliśmy w pociągu, którym trafiliśmy do Gdyni. całe 5 dni było tak zaplanowane że nie było czasu na odetchniecie. Jump City wielka hala z samych trampolin, basenów z gąbkami marzeniem spełnionym! niby drobnostka ale euforia niesamowita. kubek ze starbucksa marzeniem spełnionym! jeden miesiąc trzy małe marzenia wiele radości! choć mnie nie było przez bardzo długi czas ale wracam może będę rzadziej pisała ale za to bardzo efektywnie! do końca miesiąca pojawią się efekty mojej pracy z aparatem! kochani trzymajcie się ciepło!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz